Zastosowanie teorii fal Elliotta pozwala na wyciąganie
nawet dalej idących wniosków. Jeśli proponowane rozliczenie fal jest
zgodne z rytmem rynku, wówczas szczyt z 20 maja 2015 roku może i
powinien wyznaczać nie tylko kres impulsu wzrostowego z 2009 roku, ale
także całej, wielkiej fali wzrostowej, której początek miał miejsce 84
lata temu, we wrześniu 1932 roku (wykres Dow Q fale).
Konsekwencje takiej interpretacji prowadzą do wniosku, że aktualnie
jesteśmy na krawędzi wielkiej fali spadkowej z ceną docelową w okolicy 5
tys. punktów, a może nawet niżej, w przedziale 2300-3000 pkt.. Oznacza
to realną możliwość spadków wartości indeksu o około 70-80% w ciągu
najbliższych pięciu lub więcej lat.
Jeśli przyjrzymy się czasowi trwania korekt z lat 1937-42
i 1966-74, to łatwo można dostrzec w nich elementy ciągu Fibonacciego.
Pierwsza z nich trwała 21 kwartałów, druga 34+1. Jeśli ten wzorzec
zostałby utrzymany, to aktualna korekta ma szanse potrwać 21+34 czyli 55
kwartałów. Jeśli początek korekty wyznacza szczyt z 2007 roku, to jej
koniec wypadałby 55 kwartałów później, czyli na jesień 2021 roku.
to słowa mojego wielbiciela od gwiazd i układów
Szymon Marek
No comments:
Post a Comment